Po raz osiemnasty odbyła się we Włostowie Biesiada Świętojańska. Uczestniczyło w niej wielu znamienitych gości.
Integrujmy się, cieszmy wspólnotą
- Biesiada na św. Jana, wyjątkowa biesiada, bo patronem parafii we Włostowie jest św. Jan Chrzciciel – powiedział podczas otwarcia imprezy wójt Andrzej Grządziel. - To wyjątkowy dzień, zawsze charakterystyczny dla naszych świętojańskich, czerwcowych uroczystości. Serdecznie witam na stadionie, życzę miłej zabawy, fantastycznych doznań. Pogodnego dnia, ładnego popołudnia.
Wójt Andrzej Grządziel przedstawił skrótowo najbliższe inwestycje, które gmina będzie wykonywać. Wyraził zadowolenie, że na biesiadę przybyło tak wielu zacnych gości.
Poseł Kazimierz Kotowski podziękował tym, którzy zainicjowali biesiadę i obecnie ją kontynuują. - Możemy zawsze mówić o zadaniach, o planach, ale potrzebne są zawsze takie spotkania, gdzie możemy przebywać wszyscy razem, porozmawiać, wymienić myśli, cieszyć się tym, co zostało zrobione – powiedział. - Były podejmowane w gminie różne inicjatywy, teraz są kontynuowane, dochodzą nowe.
- Tu chodzi o to, by się integrować, cieszyć wspólnotą samorządową, mieszkańców – podkreślił poseł Andrzej Kryj. - Wielkie ukłony i gratulacje dla wójta, że potrafi organizować takie imprezy i skupiać wokół nich ludzi.
O wracaniu do korzeni, do bardzo dawnych tradycji mówił poseł Marek Kwitek. Noc świętojańska, wianki czy sobótki wiążą się z czasami słowiańskimi. Wtedy też ludzie gromadzili się w miejscach, by wspólnie ze sobą przebywać.
Wicestarosta Małgorzata Jalowska i członek Zarządu Powiatu Krzysztof Hajdukiewicz pozdrowili wszystkich mieszkańców. Życzyli miłej, przyjemnej zabawy w gronie przyjaciół, rodziny, udanych zakupów, smacznych posiłków, degustacji. Przewodniczący Rady Gminy Stanisław Mazur życzył udanego wypoczynku, tańców i zabawy do samego rana. Podziękował za obecność Kołom Gospodyń Wiejskich.
Z wiankami na głowie
Ozdobą biesiady były stoiska przygotowane przez Koła Gospodyń Wiejskich.
Panie z Kurowa, reprezentowane przez Małgorzatę Kawińską, Patrycję Kawińską, Magdalenę Jalowską, Monikę Zimnicką, przygotowały ciasta z jabłkami, biszkopty, lemoniadę. Pięknie prezentowały się w wiankach z kwiatów, z róż, maków.
Ewelina Orłowska, Beata Stępień, Ilona Szymczak, Danuta Nowosielska z KGW w Usarzowie uwiły wianki z kwiatów polnych. Zbierały je na pobliskich łąkach już od siódmej rano. Przygotowały też piękne bukiety na stół. Częstowały mieszkańców smalcem swojskim ze skwarkami, gulaszem po usarzowsku, kaszanką na gorąco, szarlotką, sernikiem.
- Przygotowałyśmy na biesiadę bigos, smalczyk z ogóreczkiem i chlebkiem wiejskim, pierożki z mięsem, pierogi ruskie, kompociki, ciasto – mówiła przewodnicząca KGW w Słabuszewicach, Małgorzata Michałowska. – Mamy wianki z bukszpanu, róży pnącej oraz wiejskich, polnych kwiatków.
Zawsze gościmy gwiazdy
Dyrektor Gminnego Ośrodka Kultury, Sebastian Szymański przypomina, że biesiady pielęgnują piękną tradycję. Czczą „noc Kupały”, najkrótszą w roku.
- Przyjeżdżają do nas osoby, które są fanami różnych zespołów – mówi dyrektor. - Zawsze gościmy tutaj gwiazdy. W tym roku mieliśmy zespół Baciary jako gwiazdę wieczoru, w poprzednich latach występowały grupy: Wanda i Banda, Łzy, Akcent, Trebunie Tutki, Cała Góra Barwinków, Czerwone Gitary, Weekend, Boys.
Zadbaliśmy o to, by program był zróżnicowany. Najpierw dla dzieci wystąpiły Wesołe Szczurki, potem młodzi artyści z GOK. Odbył się koncert zespołu Ego, do północy trwała zabawa z zespołem Fire Play.
Nie brakowało atrakcji dla dzieci, dmuchanych pałaców, labiryntów, stoisk ze słodyczami i ciastami.
W biesiadzie, oprócz już wymienionych gości, uczestniczyli: dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, Danuta Polit, dyrektor Szkoły Podstawowej we Włostowie, Małgorzata Krakowiak, komendant opatowskiej policji, inspektor Ryszard Komański, powiatowy lekarz weterynarii Bogusław Mąka, prezes zarządu Lokalnej Grupy Działania Ziemia Sandomierska, Janusz Stasiak, dyrektor okręgu staszowskiego PGE, Jarosław Borowiec, radni, sołtysi.