Na terenie gminy Lipnik odbyły się zebrania sprawozdawczo-wyborcze w sołectwach. W 8 z nich, na 22, wybrano nowych sołtysów, których państwu przedstawiamy.
– Piotr Dziama, sołectwo Kurów, lat 26, pracuje w branży rolniczej, zajmuje się sprzedażą materiału siewnego. – Po ustaleniach z wójtem chcemy doprowadzić do wylania asfaltem wszystkich dróg prowadzących do zabudowań. Skupimy się na wyremontowaniu remizy OSP, mocno będziemy działać, by zjednoczyć wspólnotę mieszkańców.
– Mariusz Gilewski, sołectwo Męczennice, lat 43, prowadzi gospodarstwo, specjalizacja: czereśnia, wiśnia. – Najważniejszy jest remont dróg, budynku remizy strażackiej w zależności od środków.
– Krzysztof Kaptur, sołectwo Swojków, lat 44, pracuje w rolnictwie. – Ważne jest dla nas oświetlenie uliczne, drogi.
Dariusz Kolasiński, sołectwo Usarzów, lat 54, właściciel gospodarstwa 5-hektarowego, sadowniczo-warzywnego. – Moim priorytetem jest dokończenie remontu i budowy dróg, wykorzystanie budynku byłej szkoły podstawowej, oświetlenie uliczne.
– Gustaw Kowalski, sołectwo Sternalice, lat 56, prowadzi gospodarstwo rolne, sadowniczo-warzywne. – Najważniejsze jest wykonanie drogi, dofinansowanie placu zabaw dla dzieci, zabezpieczenie boiska piłkarskiego od przebiegającej obok jezdni, by nie doszło do nieszczęśliwego wypadku.
- Piotr Moskal, sołectwo Włostów, lat 44, prowadzi gospodarstwo. – Jesteśmy dużą miejscowością, mamy więc sporo problemów. Po pierwszych zebraniach niełatwo wymienić priorytety. Deptak jest rozjechany, potrzebne lampy, oświetlenie, chodnik koło cmentarza.
- Sołtys Monika Stanek, sołectwo Słabuszewice, prowadzi gospodarstwo rolne, sklep spożywczy, pracowała wcześniej w kwiaciarni, podjęła naukę w dziale florystyki, wykształcenie średnie. – Priorytetem są dojazdy do pól, czystość wioski, co jest dużym problemem. Niezbędne jest powstanie Koła Gospodyń Wiejskich.
Wójt Andrzej Grządziel pogratulował wszystkim sołtysom wyboru, szczególnie nowym. – Jesteście pierwszą forpocztą w pracy samorządowej, to na was spoczywa pierwszy kontakt z mieszkańcami – powiedział. - Liczę na to, że współpraca między nami będzie się układała dobrze. Wy macie najlepsze rozeznanie w potrzebach mieszkańców.
Jestem zadowolony ze spotkań sołeckich, bo pozwalają uczestniczyć jak największej liczbie mieszkańców. To zazwyczaj spotkania żywe, otwarte i jednocześnie bardzo merytoryczne. Nie dochodziło do kłótni, żadnych niesnasek, niepotrzebnych starć. Mieszkańcy poszczególnych sołectw mówili to, co im leżało na sercu i o tym, co jest im potrzebne. Wiadomo, że inne będą potrzeby mieszkańca Adamowa, inne – Studzianek, Żurawnik, małych sołectw, inne dużych – Włostowa, gdzie mieszka ponad 1,5 tys. osób.
Takie stosunkowo duże miejscowości jak Lipnik, Kurów, Sternalice, Gołębiów, Usarzów mają inne problemy. Jednak wszystkie traktujemy jednakowo. Nie ma podziału na my, wy, oni. Każdy mieszkaniec jest tak samo traktowany i do każdego podchodzimy z należytym szacunkiem.
Nikt tak nie orientuje się w problemach danego sołectwa jak jego mieszkańcy. Po każdym cyklu spotkań mam taką mapę potrzeb. Staramy się to realizować bardzo skrupulatnie. Zawsze słuchamy mieszkańców i to, co im obiecujemy, wykonujemy. Ja jestem wykonawcą, nie będę nikomu narzucał swojej woli, nie będę podpowiadał, co on ma zrobić. Owszem, są duże strategiczne inwestycje, teraz termomodernizacja budynku gminy, wodociągi, kanalizacja. Tam, gdzie są wydawane miliony, potrzebna jest ingerencja wójta. Wiadomo, trzeba odpowiednie środki pozyskać. Cząstkowe działania dla poszczególnych sołectw – robię to, czego mieszkańcy sobie życzą, to, co jest im potrzebne.
Sołtysi gminy Lipnik w kadencji 2019-2024
Nowi sołtysi w gminie
tekst i foto
Andrzej Nowak